poniedziałek, 3 marca 2014

i need to know now, know now, can u love me again?

Hej. Jestem tu po sporej przerwie ( jak zwykle zresztą ) i może nie mam czytelników itd ale uważam,że bez sensu jest pisać tylko po to żeby coś napisać nie mając tak naprawdę nic do powiedzenia. U mnie wszystko okej, przeraża mnie tylko wizja egzaminów ( fakt,ze zostaly tylko 3 ale... ) bo nie mam głowy do nauki, helloooł, bo po co się uczyć skoro mozna się wpatrywac w zdjęcia Bejbika jak w święty obraz hihi. Siedzę, a właściwie leżę słuchając R5 i zastanawiam się co wam tu jeszcze napisać. ogólnie mam zajawkę na zmiany, przefarbowałam włosy, przeszłam na dietę i myślę co jeszcze mogę zmienić, tęsknię za kolczykiem w wardze i muszę ogarnąć moje brwi, bo aż wstyd się przyznać ale nic z nimi nie robiłam przez całe moje życie. Boze. DYGRESJA. mam taki syf na chacie, że aż żal. KONIEC DYGRESJI. Ogólnie ostatnio częściej się posługuję językiem angielskim i przez to niektórych rzeczy już nie potrafię powiedzieć po polsku, tzn potrafię ale nie tak z biegu, dziś wypaliłam do babci,że coś jest ridiculous, spojrzała na mnie, jak na kosmite nie wiedząc o co mi chodzi whaaaaaaaat. Nie mogę w nocy spać. znowu. już wczesniej mialam z tym problem ale jakos sobie z nim poradziłam ale powrócił znowu. W sumie zaczynając pisać ten post to miałam wene ale ona jakoś uleciała. Przykro mi, piss joŁ.


macie tu Bejbika. ♥

2 komentarze: